Wycieczka do Świdnicy

Świdnica — perła w koronie dolnośląskich miast, wieloletnia stolica Piastów Śląskich, miejsce zmagań dwóch wielkich kościołów: rzymskokatolickiego i ewangelicko-augsburskiego. W dniu 19 maja my, członkowie Klubu Seniora przy Polskim Związku Niewidomych we Wrocławiu, mieliśmy okazję przyjrzeć się temu miastu z bliska. Pojechaliśmy tam porannym pociągiem relacji Wrocław — Bielawa. Na peronie przywitała nas przedstawicielka świdnickiego koła PZN, p. Irena Janiszewska. Wspólnie udaliśmy się do siedziby Koła, gdzie mieliśmy możliwość zostawienia swoich bagaży przed dalszym zwiedzaniem miasta.

Pierwszym punktem była katedra świdnicka, o której opowiadał nam z ogromną erudycją miejscowy przewodnik. Później zwiedziliśmy Rynek, jeden z czterech największych i najlepiej zachowanych w Polsce. Na Rynku odbywały się w tym dniu Dolnośląskie Targi Warsztatów Terapii Zajęciowej. Można było nawet spotkać znajomych. Następnie wjechaliśmy windą na taras widokowy wieży ratuszowej. Pogoda była wyśmienita, więc można było dostrzec, komu wzrok oczywiście pozwalał, maszt telewizyjny na Ślęży i szczyt Śnieżki.

Kolejnym punktem było arcyciekawe Muzeum Kupiectwa. Wiele można się było dowiedzieć o tym, jak radzono sobie w dawnych czasach z mierzeniem i ważeniem sprzedawanych towarów, jak odróżniano monety fałszywe od prawdziwych, a także to, że już w średniowieczu świdniccy browarnicy tworzyli w całej Polsce i nie tylko własną sieć dystrybucji piwa, tzw. „piwnice świdnickie” — karczmy, w których podawano wyłącznie ich piwo. To taka pradawna, prekursorska wersja McDonalda.

Po zwiedzeniu Muzeum wróciliśmy do siedziby miejscowego kola PZN, gdzie poczęstowano nas herbatą, kawą lub miętą do wyboru i każdy mógł posilić się zabranym z domu prowiantem.

Ostatnim etapem było zwiedzanie ewangelickiego Kościoła Pokoju — największej barokowej budowli sakralnej na świecie, zbudowanej w technologii szachulcowej (drewniana konstrukcja wypełniona mieszaniną słomy i gliny). Z głośnika mogliśmy usłyszeć całą historię tej świątyni, opis jej wystroju i wiele innych ciekawych szczegółów. Później był jeszcze czas na chwilę wytchnienia w cieniu drzew otaczającego kościół ogrodu.

Kilkanaście minut po osiemnastej wsiedliśmy do pociągu, który zawiózł na z powrotem do Wrocławia. Wycieczka dobiegła końca. Wrażenia i wspomnienia pozostaną na długo.

Andrzej Liczmonik

 

Plakat z 9 zdjęciami z wycieczki członków Koła Oława do Świdnicy Plakat z 4 zdjęciami z wycieczki członków Koła Oława do Świdnicy Plakat z 6 zdjęciami z wycieczki członków Koła Oława do Świdnicy Plakat z 8 zdjęciami z wycieczki członków Koła Oława do Świdnicy Plakat z 5 zdjęciami z wycieczki członków Koła Oława do Świdnicy, na środku herb

grafika z trzema zdjęciami i napisem: Przerwa śniadaniowa w Kole PZN Świdnica, dziękujemy z gościnę.


You may also like...